
Wieczór,
za oknem deszcz, nikt już nie kręci się po małym miasteczku. Mój
pokój, biurko, laptop, słuchawki. Muzyka, muzyka, muzyka ...
Brzmi
to jak jeden z najbardziej infantylnych truizmów, ale muzyka
towarzyszy mi cały czas jako konstrukt, który wpływa na życie czy
emocje, a także stoi u podstawy wspomnień. Z wieloma utworami
bowiem mogę sobie skojarzyć konkretną sytuację życiową. I
chociaż...